Różnice oczywiście były, ale wahały się one do 4 eurocentów - przypomina Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej. - Przecież mamy jednolity rynek, więc ceny w Polsce muszą podążać za cenami u naszego zachodniego sąsiada, który będąc największym producentem wieprzowiny w UE wyznacza trendy cenowe dla innych krajów. Często takie uzasadnienie słyszeli producenci żywca od personelu skupującego w przypadku spadku cen na krajowym rynku.

Przedstawiciele producentów trzody chlewnej zastanawiają się, co się stało, że ceny nagle się rozjechały, a w lutym 2019 roku różnica wyniosła nawet 16 eurocentów na kilogramie.

Najpierw była informacja, że to przez embargo USA. Ale przecież było ono krótkotrwałe i nie miało dużego wpływu na rynek - przypomina KZP-PTCH. - Później byliśmy świadkami embarga na eksport wieprzowiny z Belgii na rynki trzecie ze względu na potwierdzenie przypadków ASF u dzików. Niewyeksportowana wieprzowina belgijska pozostała na rynku unijnym i wywierała presję na wspólnotowy rynek. Cena niemiecka się obroniła, dlaczego zatem cena w Polsce spadła tak znacząco w stosunku do ceny niemieckiej?

Powodem spadku cen nie był krajowy eksport, który w październiku i listopadzie 2018 był rekordowy (prawie 49 tys. ton miesięcznie), a w grudniu 2018 porównywalny z 2017 r. Statystyki GUS na koniec grudnia 2018 informują, że pogłowie tuczników powyżej 50 kg było na tym samym poziomie co rok wcześniej.

Trudności i zatory w odbiorze żywca w Polsce spowodował wzrost wagi ubojowej tuczników. W listopadzie i grudniu 2017 roku średnia waga ubojowa wyniosła po 91,8 kg. Rok później tusze ubitych tuczników ważyły średnio 95,0 kg w listopadzie i 93,1 kg w grudniu.

W rezultacie w 2018 roku zakłady mięsne za ostatnie dwa miesiące uzyskały tyle samo wieprzowiny, co w analogicznym okresie 2017 r., ale po dużo niższych cenach i przy niezmienionej cenie niemieckiej.

Redakcja KalendarzRolnikow.pl     Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj