Jakie właściwości mają śliwki?

Te niewielkie, soczyste owoce towarzyszą ludzkości od najdawniejszych czasów. Znaleziska archeologów wskazują, że delektowano się nimi już w Starożytnym Egipcie. Dziś na świecie występuje ok. 6 tysięcy gatunków śliwy! Najbardziej znane to: węgierki, stanley, mirabelki i renklody.
Dlaczego warto spróbować śliwek?
Śliwki są bardzo dobrym źródłem cennego błonnika, którego zawartość docenią osoby mające problem z zaparciami (dobrym sposobem na zaradzenie tej dolegliwości jest codzienne spożywanie kilku śliwek świeżych, ale także suszonych, uprzednio namoczonych w wodzie). Licznie występujące i silne przeciwutleniacze (witaminy A, C, E i polifenole) wykazują natomiast działanie antyrakowe - odpowiadają za niszczenie tzw. wolnych rodników. Regularne spożywanie śliwek korzystnie wpływa także na poziom naszego cholesterolu.
Śliwki mają mało kalorii
Zaletą owoców jest także niskokaloryczność - 100 g śliwek dostarcza organizmowi około 45 kcal, co więcej owoce te (dzięki zawartości pektyn) bardzo szybko dają nam poczucie sytości. Raczej nie zjemy ich w nadmiarze…
A może suszona śliwka?
Bardzo cenne i pyszne są także śliwki w postaci suszonej. Co ciekawe, znajduje się w nich nawet kilkakrotnie więcej witaminy A i błonnika (nawet 7 razy więcej) niż w owocach świeżych. Docenić je powinny zwłaszcza osoby borykające się z nieprawidłową pracą jelit. Jest jednak jedno „ale” szczególnie ważne dla osób dbających o linię. Suszone śliwki są stosunkowo wysokokaloryczne – mogą mieć nawet do trzech razy więcej kalorii niż te zerwane bezpośrednio z drzewa.
Śliwka jako kosmetyk?
Okazuje się, że śliwkę wykorzystać można z powodzeniem także jako kosmetyk naturalny. Pomocna bywa przy problemach z pękającymi naczynkami (dzięki witaminom K i C) oraz jako środek opóźniający starzenie się skóry. Warto zatem dodawać je do najróżniejszych maseczek lub delikatnie pocierać twarz sokiem owocowym lub samym miąższem.
Sierpień i wrzesień to znakomity czas, by smak śliwek zachować na zimowe miesiące. Polecamy wykonać domowe konfitury, marynaty, dżemy lub kompot. Do dzieła i smacznego!
![]() |
Magdalena Przybylak Zdanowicz
Dziennikarka i współautorka poradników zielarskich, kosmetycznych (z serii "ABC Kosmetyki Naturalnej") i kulinarnych. Miłośniczka gotowania, kuchni francuskiej, kosmetyki naturalnej i powrotu do źródeł. Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|