"Poznaj nasze KGW" Koło Gospodyń Wiejskich Tarnowianie

Koło Gospodyń Wiejskich TARNOWIANIE w Tarnowie powstało pod koniec października 2019 roku. W jego składzie mamy obecnie 15 kobiet i jednego mężczyznę. Założenie naszego koła było spontaniczne i trzeba przyznać, że początki mieliśmy bardzo trudne. A wszystko zaczęło się od tego, że chcieliśmy uratować zabytkowy budynek przed sprzedażą - opowiada Przewodnicząca KGW, Pani Agnieszka Pogorzelska-Wysocka

Jako mieszkańcy naszej wioski sprzeciwiliśmy się decyzji władz gminy Miastkowo (którzy chcieli sprzedać budynek zabytkowy, a 8 lat temu mieściła się w nim jeszcze szkoła). I to był pierwszy przejaw solidarnej aktywizacji mieszkańców Tarnowa. Wszystko skończyło się dobrze, bo udało nam się pokonać bezduszność lokalnych urzędników.

Od czerwca 2020 roku swoją siedzibę mamy właśnie w budynku po byłej szkole. Zaczynamy dosłownie od zera, bo mamy tylko budynek bez wyposażenia. Ale siła jest właśnie w NAS! Nieprzychylność władz gminnych tylko nas wzmacnia do działania - dodaje Pani Agnieszka.

Z dotacji z ARiMR zakupiłyśmy lodówkę, kuchenkę elektryczną i warnik. Jest to "niezbędnik" na dobry początek. Moim marzeniem jest stworzenie "centrum kultury" w naszym Tarnowie. I jesteśmy na dobrej drodze - zapowiadają członkowie KGW.

Jako koło będziemy krzewić kulturę w naszym środowisku poprzez organizowanie m.in. wydarzeń kulturalnych. Panie są muzycznie utalentowane, lubią śpiew i świetnie nam to wychodzi. Ja gram na gitarze, więc wspólnie stworzymy miłe klimaty dla tarnowskiej społeczności. Lubimy przebywać w swoim towarzystwie. Spotykamy się przynajmniej raz w tygodniu. W okresie epidemii wirusa COVID-19 przyłączyłyśmy sie do akcji szycia maseczek dla mieszkańców gminy Miastkowo. W planach mamy także uszycie gadżetów promujących nasze koło.

Jestem dumna ze swoich koleżanek i kolegi! Ich otwartość na świat i poznawanie nowego, jest dla mnie kołem napędowym do działania i wspierania się. Jako społeczna organizacja mieszkańców wsi, spełniamy swoją misję, swoje cele. Od naszych sąsiadów słyszymy słowa uznania, podziwu i chęci pomocy nam przy kolejnych inicjatywach czy projektach - mówi Pani Agnieszka Pogorzelska-Wysocka

Choć jesteśmy młodym kołem, bo działamy od zaledwie 10 miesięcy, to już możemy pochwalić się naszym "małym-wielkim" sukcesem. 16 sierpnia tego roku zorganizowaliśmy imprezę pt."Kult żniwnej tradycji". I to był to strzał w dziesiątkę - opowiada Pani Anna Ruszczyk, członek Zarządu Koła.

Brałyśmy udział z koleżanką Martą Banach w szkoleniu organizowanym przez Departament Rolnictwa w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Dotyczyło ono m.in. tego jak należy wypełnić wniosek, aby otrzymać dotację i zapoznania się z programem Witkac. Po powrocie ze szkolenia analizowałam swoje notatki, aby zdać relację naszej przewodniczącej Agnieszce Pogorzelskiej-Wysockiej i właśnie wtedy narodził się w mojej głowie pomysł, aby przypomnieć starszym i pokazać młodszym jak wyglądały dawniej żniwa. Koszenie kosą, wiązanie zboża w snopy, czy zestawianie dziesiątek - dodaje Pani Anna. - Koleżanki również uznały że jest to świetny pomysł na nasz projekt, bo ważnym elementem naszego życia jest właśnie tradycja. 

W dzisiejszych czasach młodzież żyje poza rodziną, bo ich świat to internet. A my chcemy pokazać dzieciom i młodzieży, jak żyli ich dziadkowie, pradziadkowie, jakie były zwyczaje i tradycje. Dziś mamy dostęp do wszelakiego asortymentu gotowców na naszym rynku. Chcemy, aby młode osoby poznały bliżej życiowe doświadczenia starszych mieszkańców naszej wsi.

Na ten właśnie projekt otrzymaliśmy dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w kwocie 10 tys. zł. Za co zakupiliśmy maszynę do szycia, overlock, sprzęt nagłośnieniowy, pawilon z naszym logo, krzesła, stolik oraz materiały na nasze spódnice - informuje Pani Anna.

Pracy było mnóstwo, więc ruszyłyśmy pełną parą do przygotowań. Szyłyśmy same swoje spódnice, w których występowałyśmy. Przygotowywałyśmy się do części artystycznej. Pani Jadwiga Wilimczyk, 89-letnia mieszkanka Tarnowa, uczyła nas piosenek ze swojej młodości, które śpiewała przy pracach w polu i które do dziś pozostają w jej pamięci, oraz znanych piosenek ludowych i biesiadnych.

Mieszkańcom naszej, jak i pobliskich miejscowości, oraz zaproszonym gościom wśród, których obecnością zaszczycił nas m.in. pan wicemarszałek Marek Olbryś z małżonką, bardzo spodobał się pokaz oraz część artystyczna naszego programu. Był to niesamowity dzień, pełen emocji. Było to takie "Tarnowskie święto". Tym bardziej jesteśmy szczęśliwi, że nasza ciężka praca przyniosła tak wspaniały efekt. Była to praca całego zespołu KGW, za co bardzo koleżankom i koledze dziękuję. Nie sposób pominąć tu panów kosiarzy, którzy pracowali w pocie czoła: pan Jan Banach, pan Witold Wilimczyk i nasz rodzynek Andrzej Kośnik. Bez Was Panowie by się nam nie udało.

Kult żniwnej tradycji  wpisuje się w tradycję naszego koła, gdyż mieszkańcy pragną więcej takich imprez i integracji, gdzie i starsi i młodsi znajdą coś dla siebie - podsumowuje Pani Anna.

Zapraszamy do odwiedzania KGW Tarnowianie na Facebooku :-)

Redakcja KalendarzRolnikow.pl Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj