Pogoda sprzyja szarej pleśni na truskawkach
Prawdziwy problem z szarą pleśnią może się właśnie rozpocząć, bo meteorolodzy zapowiadają wzrost temperatury, a choroba lubi ciepło - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Porażenie grzybem następuje podczas kwitnienia. Na owocach, nawet jeszcze niedojrzałych, pojawiają się brązowo-brunatne plamy, a na dojrzałych owocach powstaje obszerna zgnilizna, która szybko pokrywa się szarym nalotem. Choroba lubi ciepło i wilgoć, a zgodnie z prognozowaną na najbliższe dni w Polsce pogodą, za chwilę mogą być idealne warunki do rozwoju szarej pleśni.
W latach ciepłych i wilgotnych, z dużą ilością opadów w okresie kwitnienia i dojrzewania owoców porażeniu może ulec nawet ponad 50 proc. truskawek. Oprócz wysokiej temperatury, chorobie sprzyja także zachwaszczenie plantacji, nadmierne zagęszczenie roślin, a także zbyt duże dawki azotu.
Najskuteczniejszym sposobem zwalczania szarej pleśni na plantacjach truskawek są zabiegi fungicydowe. Opryski najlepiej wykonywać w okresie bezdeszczowej aury na początku kwitnienia truskawek - przypomina inżynier Węgrzyn. - Pamiętajmy jednak koniecznie o okresie karencji używanych środków. Kolejne zabiegi należy wykonywać co 5-7 dni w zależności od pogody. Najczęściej wykonuje się od 3 do 5 zabiegów w sezonie.
Zdaniem plantatorów, problemem dodatkowym w rozprzestrzenianiu się szarej pleśni może być fakt, że brakuje chętnych do zbioru truskawek. Jeśli część owoców zostanie niezebranych, zgniją na krzakach, a w następnym sezonie może być znacznie większa presja na porażenie plantacji grzybem.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|