KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Kończy się sezon warzyw gruntowych - jakie prace w listopadzie?

Opublikowano 04.11.2019 r.
W połowie października wiele warzyw kapustnych, zwłaszcza kalafiorów czy brokułów, czekało na zbiór. Ze względu na niedobory wody w sierpniu i niskie temperatury, zwłaszcza nocą, we wrześniu rośliny brokuła przedłużały wegetację.

W tym roku wzrost był bardzo powolny i producenci się niecierpliwili. Pogoda w ostatnich latach była łaskawa i pozwalała zbierać z pola dobre plony nawet do połowy grudnia (2017 rok). W ubiegłym sezonie znaczące przymrozki wystąpiły dopiero po połowie listopada. Niestety nikt nie wie, co przyniesie pogoda w tym roku. Rośliny brokuła posadzone pomiędzy 15 a 20 lipca w normalnym roku powinny być zbierane już w połowie października, natomiast w tym roku początek zbiorów nastąpił około 20 października.

Co można zrobić, aby przyśpieszyć dorastanie główek?

Rośliny brokuła ze względu na dość krótki dzień i długą noc, opady deszczu i długo utrzymujące się rosy są praktycznie cały dzień wilgotne. Pobierają więc wodę z liści, co skutkuje niedoborem składników pokarmowych. Wobec tego można pokusić się o dość częste, nawet codzienne, opryskiwanie roślin nawozami dolistnymi zawierającymi duże ilości potasu i około 10% azotu. Jako adjuwant do cieczy można dodać niewielką ilość produktów aminokwasowych, co spowoduje lepsze i szybsze wchłanianie i przemieszczanie się składników pokarmowych w roślinie. Takie zabiegi możemy wykonywać nawet na lekką rosę używając zmniejszonej ilości cieczy (około 200 l/ha), aby ta nie powodowała spływu z liści.

Uprawa warzyw korzeniowych

Taka sama sytuacja była w uprawie warzyw korzeniowych. Narzekali, zwłaszcza producenci marchwi dla przemysłu, że plony są sporo mniejsze niż w ubiegłym roku. Mimo nawadniania plantacji nawet dość intensywnie odmiany o długim okresie wegetacji wytworzyły plony takie same, jak odmiany w typie nantejskim w połowie sierpnia. Jeżeli chodzi o selera korzeniowego to plantacje posadzone pod koniec maja z przeznaczeniem do przechowywania też jeszcze musiały dorosnąć. W połowie października masa korzeni osiągała około 500–700 g, a odbiorcy wymagają zgrubień o masie 700–900 g. W październiku natomiast pogoda sprzyjała dorastaniu wszelkich warzyw. Niestety taka sytuacja spowodowała w niedługim czasie zbiory na większości plantacji, a w konsekwencji spiętrzenia w skupie warzyw i w zakładach przetwórczych. Jeżeli chodzi o brokuła producenci mogli się ratować stosując produkt XStres, który hamuje wydzielanie etylenu, co opóźnia procesy dojrzewania i starzenia się roślin, umożliwiając wydłużenie zbiorów roślin w doskonałej kondycji i jakości.

Co z cebulą?

Niestety nie wszyscy producenci cebuli zdążyli pozbierać swoje plony z pól. Koniec września i początek października były dość mokre (opady deszczu praktycznie codziennie), co spowodowało zatrzymanie prac związanych ze zbiorami. Główki cebuli zostały wbite w glebę i leżąc tak długo w wilgotnym środowisku zaczęły puszczać korzenie. Zwłaszcza te w typie hiszpańskim. Cebule uległy pobudzeniu i tak naprawdę nadawały się do szybkiego obrania i przetworzenia.

W tym roku zasiewy cebuli zimującej są na bardzo wysokim poziomie.

Niektórzy producenci ze względu na niedobory nasion czekali z zasiewem do około 5 września. Te rośliny niestety są jak na razie zbyt małe, aby dobrze mogły przezimować. Cała nadzieja w długiej i ciepłej jesieni. Jeżeli takowa będzie, to rośliny wytworzą odpowiednią grubość (około 5 mm – grubość ołówka), która jest najbardziej odpowiednia do przezimowania cebuli.

Jesienne zabiegi

Przy ciepłej pogodzie nawet w listopadzie trzeba wykonać ostatnie zabiegi ochrony roślin. Myślę tu o mączniaku rzekomym. Należałoby wykonać zabieg produktem systemicznym dobrze wyniszczającym grzyba, aby roślina na wiosnę nie zaczęła chorować.

Zalecałbym zabieg produktem Ridomil Gold łącznie z adjuwantem. Można byłoby się pokusić również o zabiegi produktami zawierającymi fosforyn potasu, takimi jak Krypther czy Resistim. Będą one poza tolerancją na mączniaka powodowały lepszy rozrost systemu korzeniowego rośliny, a co za tym idzie lepszą jej kondycję.

Na koniec można również pomyśleć o opryskaniu plantacji produktami mikroelementowymi kompleksowymi lub zawierającymi tylko pojedyncze składniki. Dość cenny w takiej sytuacji będzie cynk, który może spowodować zagęszczenie soku komórkowego i lepsze przezimowanie roślin.

 

kontakt1.jpg
Piotr Borczyński
Artykuł opracowany we współpracy z Kujawsko-Pomorskim Orodkiem Doradztwa Rolniczego w Minikowie
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO