Czy cukier z buraków przegra z cukrem trzcinowym?

Minister Jan Krzysztof Ardanowski w sobotę uczestniczył w rozpoczęciu kampanii cukrowej w Krajowej Spółce Cukrowej Polski Cukier. Kampania została rozpoczęta w Cukrowni Kruszwica na Kujawach. Słowa, które padły mogą zaniepokoić nie tylko plantatorów, ale wszystkich polskich rolników.
Musimy szukać sposobów, jak uratować produkcję buraków cukrowych w Europie - mówił minister Ardanowski. - Chyba każdy widzi, jak potężną konkurencją jest cukier produkowany z trzciny. Produkcja cukru trzcinowego jest bez porównania tańsza, więc musimy mieć strategię uratowania produkcji cukru z buraków. Musi to być efektywny dział gospodarki, bo utrzymują się takie gałęzie, które są rentowne. Trzeba szukać uzasadnienia dla produkcji buraków - nie tylko na produkcję cukru. Trzeba analizować każdą możliwość. Bardzo ważne jest również to, żeby była taka polityka UE, która zmierza do utrzymania produkcji buraków na naszym kontynencie. W Europie zostało tylko kilku producentów...
Jeszcze 20 lat temu buraki cukrowe były jedną z naszych narodowych specjalności. Po 2000 roku rozpoczął się proces likwidowania cukrowni i ograniczania produkcji buraków cukrowych. Problem polega na tym, że uprawa buraka cukrowego nie jest jedyną z polskich specjalności, które są powoli rugowane z naszych terenów. Niegdyś - wcale nie tak dawno - zimą bydło skarmiało się zimą kiszonką z buraków cukrowych, dziś trudno poza produkcją cukru znaleźć dla buraków jakiekolwiek zastosowanie.
Czy zatem cukier z buraków cukrowych skazany jest na porażkę z tańszym w produkcji cukrem z trzciny cukrowej? I czy tańsze zawsze oznacza lepsze?
Przed nami - być może - wielka debata na ten temat, ale pewnym jest, że roślin, które u nas dobrze plonują bronić powinniśmy.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|