KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice
  • Narodowy Instytut Wolności

WYSZUKIWARKA

Mało wody w rzekach. Co nas czeka?

Opublikowano 28.07.2019 r.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że tego lata w Polsce mamy rekordowo niskie poziomy wody w rzekach. I to pomimo tego, że lipiec jest stosunkowo chłodny.

Jak informuje IMGW, na 136 stacjach wodowskazowych stany wody spadły poniżej średniego niskiego stanu. We wtorek absolutne minima odnotowano na wodowskazach w Kamesznicy, Rudze, Ludźmierzu, Łabowie, Uściach Gorlickich, Rudzie Jastkowskiej, Lubartowie i Kośminie. Wisła jeszcze - na szczęście - absolutnych stanów minimalnych nie osiągnęła.
Z niskimi stanami wody wiążą się niskie wartości przepływu na rzekach.  

Obecnie w wielu miejscach obserwujemy niżówkę hydrologiczną, czyli sytuację, gdy przepływy spadają poniżej przyjętego poziomu granicznego, który w tym przypadku określony jest przez średni niski przepływ z wielolecia  - informuje IMGW. - Prognoza meteorologiczna na najbliższy tydzień przewiduje jedynie przelotne opady deszczu, co niestety nie jest dobrą informacją, jeśli chodzi o sytuacje hydrologiczną. Stany wód w rzekach będą utrzymywały się na obecnym, niskim, poziomie lub wykazywały tendencję do dalszych spadków.

Warszawski wodowskaz IMGW, umieszczony w pobliżu Mostu Śląsko-Dąbrowskiego wskazał poziom 44 centymetrów. Jak przypomina IMGW, najniższy stan wody w Wiśle zanotowano w sierpniu 2015 roku i wynosił wtedy 40 centymetrów.

Rolnicy i bez informacji z IMGW wiedzą, że tegoroczna susza jest wyjątkowo dotkliwa - i to pomimo tego, że wiosna i lato są stosunkowo chłodne - poza upalną drugą połową czerwca trudno w tym roku mówić o cieple. Jak niskie byłyby stany wody w rzekach, gdybyśmy mieli - jak w ubiegłym roku - upalną wiosną i bardzo gorące lato? Tego możemy się tylko domyślać. Wiadomo jednak na pewno, że braki wody w glebie i niski poziom wód wymagałby wielotygodniowych regularnych (i nie nawalnych) opadów, aby woda stała się bardziej dostępna. Rok 2017 był bardzo deszczowy i chłodny, a jednak duża ilość opadów deszczu nie odbudowała braków wody.

Za miesiąc zaczną się siewy rzepaku - jeśli nie zmieni się pogoda będą one wyjątkowo trudne, gdyż gleba jest bardzo wyschnięta i w zależności od jej jakości zachowuje się jak piasek lub jak gliniana skorupa. To, co wiadomo na pewno, to fakt, że największym wyzwaniem dla polskiego rolnictwa stanie się zatrzymanie w glebie i wykorzystanie każdej dostępnej kropli wody. I to, niestety, dosłownie.

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO