KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Narodowy Instytut Wolności

WYSZUKIWARKA

Kainut – poruszająca historia dziewczyny, która porzuciła islam

Opublikowano 04.10.2018 r.
Przedstawiamy historię Kainut, odważnej 20-letniej Pakistanki, która wychowywała się w religii muzułmańskiej (matka jest chrześcijanką, a ojciec muzułmaninem). Młoda dziewczyna postanowiła jednak przejść na chrześcijaństwo. 

W rezultacie ona i jej rodzina cierpią z powodu dyskryminacji. Zgodnie z prawem islamskim, jeśli ktoś opuści islam, może zostać bez konsekwencji zabity. Kainut, która studiuje medycynę, skontaktowała się z Papieskim Stowarzyszeniem Pomocy Kościołowi w Potrzebie (AC) i opowiedziała swoją historię.

Moja mama jako studentka została porwana przez muzułmanów, którzy zmusili ją do przyjęcia islamu i bycia z moim ojcem. W mojej prowincji bardzo powszechną praktyką jest przymusowe nawracanie hinduskich i chrześcijańskich dziewcząt na islam. Mama zaakceptowała mojego ojca jako jej męża i rozpoczęła z nim normalne życie. Mam trójkę rodzeństwa – dwóch braci i młodszą siostrę, ja jestem najstarsza. 

Dziewczyna przyznaje, że mama nigdy nie pogodziła się z tą decyzją:

Jednak moja matka potajemnie chodziła do kościoła, a ja jej towarzyszyłam. Czytała Biblię w domu, było jasne, że nie przyjęła islamu, w głębi duszy nadal była chrześcijanką. Zaczęłam również regularnie czytać Biblię i chodzić do kościoła. Kiedyś byłam w kościele i ludzie stali w kolejce do przyjęcia Komunii Świętej. Automatycznie dołączyłam do tej kolejki, ale ktoś ze stojących powiedział mi, że nie mogę przyjąć Chrystusa, ponieważ nie jestem chrześcijanką. Po usłyszeniu tych słów zrobiło mi się bardzo przykro, płakałam.

Powiedziałam mojej matce, że chcę przyjmować Komunię Świętą, że Jezus Chrystus jest również moim Zbawicielem. Jakimś zbiegiem okoliczności mój ojciec się dowiedział, że chodzę do kościoła i zabronił mi tego robić. Przez rok nie uczęszczałam na Mszę Świętą. Potem umarł mój ojciec. Moi dziadkowie zmusili moją matkę do małżeństwa z kuzynem mojego ojca, co jest również powszechną praktyką, ponieważ muzułmanie twierdzą, że kobiety potrzebują ochrony mężczyzn. Moja mama się opierała, ale nie było wyjścia i wyszła za niego. Miałam wtedy 14 lat – relacjonuje Kainut.

 

Jak Kainut przeszła na chrześcijaństwo?

Ten człowiek był bardzo surowy, ale zaczęłam codziennie czytać Biblię w domu. Mój ojczym często próbował mnie powstrzymać, mama wspierała mnie w moich decyzjach. Kiedy przeczytałam całe Pismo Święte, przekazałam mamie, że chcę zostać chrześcijanką. Moja matka bardzo się martwiła, że moi dziadkowie lub inni krewni nas zabiją.

Mimo to poszłam do kościoła z moją matką i poprosiłam księdza (baptystę), aby mnie ochrzcił, ale duchowny nie zrobił tego z obawy przed moimi krewnymi, którzy jakby się o tym dowiedzieli, mogliby go zabić. Nie chciał ryzykować życia, szczególnie wiedząc, że potrzebują go parafianie. Na tę reakcję powiedziałam mu: „jestem w stanie oddać życie za Chrystusa”.

Niedługo później rozpoczęły się wakacje i udaliśmy się do innej prowincji, aby odwiedzić siostrę mojej mamy. Będąc na miejscu poszliśmy razem do kościoła, spotkałam się z miejscowym księdzem i oświadczyłam mu, że pragnę przyjąć chrzest. Był bardzo miły i dał mi kilka książek do nauki. Spędziliśmy trzy miesiące w domu mojej ciotki, chodząc codziennie do kościoła. W pewną niedzielę, po Mszy Świętej, ksiądz zapytał mnie: "dziecko, czy jesteś gotowa na chrzest?", jak usłyszałam te słowa bez wahania powiedziałam „tak”. W końcu w 2013 r., moi dwaj bracia, moja siostra i ja otrzymaliśmy sakrament chrztu. W tym kościele było łatwiej przyjąć chrzest, bo był daleko oddalony od domu - mówi Kainut.

Co stało się, jak Kainut z rodziną wróciła do domu?

Kiedy wróciliśmy do naszego rodzinnego miasta, mój ojczym dowiedział się, że się nawróciliśmy i zaoferował mojej mamie rozwód, który przyjęła z pełną gorliwością. Moja matka dostała pracę i wynajęła mieszkanie, wszystko szło dobrze, chodziliśmy do kościoła, a mój ojciec duchowny skontaktował się z kapłanem, który mnie ochrzcił, aby potwierdzić, że mogę przyjąć Komunię Świętą, wszystko było idealne. 

Sytuacja się zmieniła w 2016 roku: „Pewnego wieczoru, mój były ojczym i jego krewni wtargnęli do naszego domu. Powiedzieli mojej mamie, że przyszli mnie zabrać i nie pozwolą mi poślubić chrześcijanina, a zamiast tego chcieli, żebym poślubiła 54-letniego muzułmanina. Miałam wtedy zaledwie 18 lat. Moja mama zaczęła z nimi walczyć, zadzwoniła po księdza i po policję, kiedy przyjechała policja, ojczym z krewnymi opuścił nasz dom. Powiedziałam mojemu kierownikowi duchowemu o tym incydencie. Duchowny umieścił mnie w schronisku prowadzonym przez siostry, gdzie przygotowywałam się do egzaminów wstępnych do szkoły medycznej. Chcę zostać lekarzem i służyć ludziom. Jednak nasze problemy jeszcze się nie skończyły. W październiku 2017 r. muzułmańscy krewni strzelali do jednego z moich braci, kula zraniła mu płuca i żebra, a on nadal przebywa w szpitalu, wciąż walczy o życie.

Moja rodzina stoi w obliczu zagrożenia życia i nie wiem, co będzie z nami w przyszłości. Bez względu na wszystko pokładam nadzieję w naszym Panu Jezusie Chrystusie”.

 

 

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie 
Oddział w Polsce
ul. Wiertnicza 142, 02-952 Warszawa
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO