Historia wigilijnego opłatka

Opłatek to cieniutki płatek chlebowy wypiekany z białej mąki i wody bez dodatku drożdży i soli. Jego nazwa pochodzi od łacińskiego słowa oblatum, które oznacza dar ofiarny.
Tradycja ta sięga początkowych wieków chrześcijaństwa, kiedy pierwsi chrześcijanie spotykając się na wspólnych modlitwach, łamali się chlebem na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Zabierali go ze sobą do domów dla tych, którzy nie uczestniczyli w spotkaniu.
Pierwsi chrześcijanie używali do mszy świętej i podczas uczt religijnych zwykłego chleba. Forma pieczywa, która przypomina dzisiejszy opłatek, pojawiła się w X wieku. Wypiekali ją benedyktyni z klasztoru w Cluny (we Francji). Ówczesny opłatek nazywano nebula, czyli mgiełka. Wytwarzanie opłatków przez zakonników odbywało się w zgodzie z obowiązującym rytuałem – mnisi ubrani byli w alby (rodzaj szaty liturgicznej), wypowiadali modlitwy i śpiewali pieśni.
Do sporządzania ciasta wybierali najlepsze ziarno i najczystszą wodę, wykorzystywali narzędzia, które były przeznaczone tylko do wykonywania opłatków. Ciasto wylewano na żelazną formę z wyrytym wzorem – były to najczęściej symbole religijne i ornamenty roślinne oraz scenki z narodzin Jezusa – i na chwilę wkładano do ognia. W ten sposób otrzymywano okrągłe opłatki z odciśniętym wzorem. W dzisiejszej postaci opłatek dotarł do Polski w XV wieku. Ich produkcją zajmowali się pracujący przy kościołach organiści. Okrągłe formy zastąpiono prostokątnymi tzw. żelazkami, wykonywanymi przez żelazo-rytników, którzy nanosili na nie bożonarodzeniowe sceny.
Współcześnie opłatki wypiekają siostry i bracia zakonni oraz nieduże, prywatne zakłady piekarnicze. Wiara w moc opłatka wśród naszych przodków była bardzo silna. Wierzono, że kto łamie się opłatkiem, nie zazna głodu w nadchodzącym roku. Obchodzenie domu z trzymanym w dłoni opłatkiem miało zapobiec ewentualnemu pożarowi. Jego okruchy gospodarze wrzucali do studni, aby oczyścić wodę. Na pozostawionych na stole cząstkach opłatka stawiano miski z wigilijnymi daniami, a następnie sprawdzano, do której się przykleił. Przyklejony do miski zapowiadał urodzaj rośliny, z której przygotowana była potrawa.
Kolorowe opłatki (żółte, zielone, różowe) podawano zwierzętom – na pamiątkę ich obecności przy narodzinach Dzieciątka Jezus. Pamiętajmy, aby na wigilijnym stole kłaść tylko te opłatki, które są poświęcone. Zwyczajowo święci się je w pierwszą niedzielę adwentu. Jednak największą rangę opłatkowi nadaje to, z jaką intencją się nim dzielimy. Jeśli rozumiemy, że jest to symbol chleba eucharystycznego i miłości, nadajemy mu właściwą rangę. Przy wigilijnym stole powinniśmy się zdobyć na szczere życzenia, w których nie ma poczucia krzywdy, zawiści lub zazdrości. Jeśli tego nie uczynimy, opłatek będzie tylko zwykłym kawałkiem przaśnego chleba.
Edyta Kijak
Artykuł opracowany we współpracy z Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach
![]() Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|