KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

Produkcja roślinna: brak składników mineralnych czy choroba?

Opublikowano 23.04.2018 r.
Wielu rolników nie docenia jeszcze tego, jak ważne jest prawidłowe nawożenie i dokarmianie mikro i makroelementami roślin uprawnych. Ma ono wpływ nie tylko na wielkość ostatecznego plonu, ale także na odporność roślin na choroby czy na ataki agrofagów. 

Wielu rolników nie docenia jeszcze tego, jak ważne jest prawidłowe nawożenie i dokarmianie mikro i makroelementami roślin uprawnych. Ma ono wpływ nie tylko na wielkość ostatecznego plonu, ale także na odporność roślin na choroby czy na ataki agrofagów. 

W ocenie specjalistów prawidłowe nawożenie i dokarmianie upraw mikro i makroelementami może wpływać na ostateczny plon nawet w 40-50%. Rolnicy często nie doceniają wpływu niezbędnych mikro i makroelementów, zwłaszcza ci, którzy długo uprawiają rolę. Kiedyś ziemia nie była aż tak intensywnie eksploatowana jak teraz, a jej wyjałowienie było znacznie mniejsze.

Pytałem swojego doradcę, dlaczego tak się dzieje, że mój ojciec uprawiając zboża czy rzepak nie musiał dodawać siarki, boru czy molibdenu, a ja powinienem, choć uprawiam je w tym samym gospodarstwie - mówi Tomasz Michalski, rolnik z woj. łódzkiego. Doradca mi wytłumaczył, że niegdyś znacznie więcej takich pierwiastków trafiało do atmosfery, a potem z deszczem do gleby. Kilkadziesiąt lat temu było znacznie więcej kominów przemysłowych, które wypuszczały do atmosfery siarkę i inne składniki mineralne, dziś powietrze wolne jest od takich cząsteczek, ale przez to gleba jest bardziej jałowa.

Często niedobór potasu, siarki, boru czy fosforu może być mylnie traktowany jako choroba, np. czerwone i fioletowe przebarwienia na liściach rzepaku mogą świadczyć o niedoborze fosforu lub porażeniu wirusem żółtaczki rzepy, którą roznoszą mszyce - wyjaśnia Andrzej Obst, doradca rolniczy specjalizujący się w ochronie roślin z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. -

Jednoznaczna ocena przyczyny może być trudna. Jednak zawsze obserwujemy, że prawidłowo dokarmione rośliny są bardziej odporne na szkodniki i znacznie lepiej sobie radzą z chorobami.


Ciągle jeszcze występowanie na plantacjach chorób i szkodników nie jest kojarzone z niewłaściwą gospodarką nawozową, ani stopniem zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin uprawnych. Zmienna opłacalność i często niski dochód otrzymywany z produkcji nierzadko skłania rolników do oszczędzania. Najczęściej pierwsze cięcie kosztów polega na ograniczeniu nawożenia potasem, fosforem i skoncentrowaniu się na nawożeniu azotowym oraz na chemicznej ochronie. Doradcy jednak przekonują, że na właściwym dokarmianiu roślin oszczędzać nie warto.

 

kontakt1.jpg
Sergiusz Baar
Redakcja WDR
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO