KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

W kościele najbardziej denerwuje mnie... "gdy o celibacie mówi się tylko źle"

Opublikowano 05.02.2018 r.
Kolejnym, częstym tematem podczas rozmów dotyczących Kościoła jest celibat. „Moim zdaniem księża powinni się żenić” – takie, czy jemu bliskie stwierdzenia padają nierzadko z ust osób, które najczęściej mają niewiele wspólnego z Kościołem. Pojawiają się oczywiście i bardziej krzywdzące sformułowani, jak choćby to, że celibat jest źródłem braku powołań, czy… nadużyć seksualnych. Jak to jest z tym celibatem?

    1. Celibat to nie tylko zwyczaj ustanowiony przez Kościół

W bardziej wyważonych dyskusjach można już usłyszeć prawdziwe sformułowania mówiące o tym, że praktyka celibatu duchownych (bezżeństwo) w Kościele rzymskokatolickim jest zwyczajem ludzkim, który – tak jak został stopniowo wprowadzony – tak może zostać zniesiony. Rzeczywiście, celibat jako obowiązkowa forma życia duchownych w Kościele łacińskim został wprowadzony podczas pontyfikatu Grzegorza VII w XI wieku, zaś na dobre ugruntował się w wieku XVI. Jednak sam celibat nie jest wymysłem człowieka. Już w Starym Testamencie są wzmianki o osobach żyjących w bezżeństwie np. Jeremiasz, Eliasz, czy Elizeusz. Wreszcie w Nowym Testamencie Jezus, sam będąc celibatariuszem, mówił o tych, którzy dla „Królestwa niebieskiego” pozostają bezżenni (por. Mt 19,12). Choć więc obowiązkowy celibat duchownych jest zwyczajem ludzkim, sam Jezus przyjął taką właśnie formę życia, ukazując ją jako błogosławieństwo dla tych, którzy dla Królestwa niebieskiego decydują się podjąć tę formę życia.

    2. Obowiązkowy nie znaczy niedobrowolny

„Ale celibat mógłby być dobrowolny” – mówią niektórzy. Tutaj niestety następuje pomieszanie pojęć, ponieważ obowiązkowość tej normy nie sprzeciwia się dobrowolności. Do celibatu nikt nikogo nie zmusza, ani zmusić nie może. Owszem, jest warunkiem otrzymania sakramentu święceń i w tym znaczeniu jest obowiązkowy, ale żaden kandydat nie może wybierać go wbrew sobie. Kandydat powinien dokonać świadomego i wolnego wyboru – celibat lub jego brak – co jest równocześnie wyborem drogi powołania – kapłaństwo lub inna forma życia. Decyzję o przyjęciu święceń, z wszystkimi z tego wynikającymi zobowiązaniami, każdy kandydat do święceń musi przyjąć w sposób całkowicie wolny. Kto w wolności podejmuje decyzję przyjęcia święceń, jednocześnie w wolności podejmuje decyzję o wyborze celibatu. Powie ktoś, „a co z powołaniem do kapłaństwa”, które ktoś posiadał, nie mając jednocześnie woli przyjąć celibatu? Ważne jak i co myślimy o powołaniu. Najczęściej kojarzymy powołanie jako subiektywne pragnienie kandydata do święceń. To jednak tylko jeden z elementów powołania, musi on być potwierdzony rozeznany przez Kościół. Ten drugi element jest wiążący. Powołanie może się dokonywać jedynie w Kościele i dla Kościoła.  

    3. Celibat tylko dla duchownych w Kościele rzymskokatolickim? Nie!

Nawet w Kościele rzymskokatolickim, czyli łacińskim, zachodnim są księża, którzy są żonaci. Tak się dzieje na przykład z żonatymi duchownymi, którzy konwertowali na katolicyzm z anglikanizmu. Taką możliwość wprowadził w 2009 roku Benedykt XVI konstytucją apostolską Anglicanorum coetibus. Po uzyskaniu zgody od Stolicy Apostolskiej byli anglikańscy, żonaci duchowni mogą ubiegać się o sakrament święceń. Byli anglikańscy żonaci biskupi mogą starać się od Stolicy Apostolskiej zgodę na przyjęcie święceń w stopniu prezbitera (księdza). Podobna sytuacja ma się z konwertującymi z wyznania starokatolickiego i ewangelickiego. Poza tym, sakrament święceń może być udzielony żonatym mężczyznom w Katolickich Kościołach wschodnich (jest ich aż dwadzieścia cztery). Również kandydaci na diakonów stałych Kościoła katolickiego (zaliczani do stanu duchownego) mogą otrzymać święcenia diakonatu, będąc żonatymi. Celibat jest z kolei praktyką wybieraną przez osoby, które nie przyjmują sakramentu święceń tj. część zakonników, eremitów i członków instytutów świeckich. W kościele katolickim również osoby świeckie mogą być celibatariuszami. Taką opcję wybierają niektórzy świeccy członkowie Opus Dei. W Kościele prawosławnym celibat jest praktyką biskupów i mnichów. W kościołach reformowanych celibat nie jest wymagany przy wykonywaniu posługi duchownych. W religiach niechrześcijańskich celibat funkcjonuje w hinduizmie i buddyzmie.

    4. Celibat jako przyczyna zła? 

Często wśród przeciwników celibatu, który – jak mówił sam Jezus – jest znakiem przyszłego życia i znakiem sprzeciwu, mówi się, że jest on przyczyną wielu patologii. Osoby, będące bliżej Kościoła mówią delikatnie, że to właśnie celibat jest przyczyną braku powołań kapłańskich, ale przecież w Kościele anglikańskim, czy w Kościołach protestanckich gdzie nie ma celibatu też brakuje chętnych do wykonywania posługi duchownych. Osoby wrogie nastawione do Kościoła mówią z kolei, że celibat jest przyczyną nadużyć seksualnych, mimo iż statystki jasno pokazują, że te przypadki związane z duchownymi stanowią, cały czas bolesny, ale niewielki procent wszystkich przypadków.

 

 

kontakt1.jpg Ks. Tomasz Ślesik
 
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO