KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Internet, telefon, telewizja - czy należy się ich obawiać ?

Opublikowano 06.03.2017 r.

Internet, telewizja, komórka - korzystaj mądrze.

Telewizja, internet, komputer, telefonia komórkowa i wiele innych zdobyczy cywilizacyjnych stało się nieodłączną częścią naszego życia. Czy ktoś z nas wyobraża sobie jeszcze dzień bez sprawdzenia poczty e-mail, przeczytania internetowych wiadomości, wysłania smsa czy rozmowy przez komórkę ? Wydaje się to nam całkiem naturalne i zupełnie niegroźne.I zazwyczaj tak jest. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie potrafimy żyć bez nowoczesnych technologii, wręcz obsesyjnie sprawdzamy pocztę elektroniczną, ciągle spoglądamy na telefon, spędzamy przed ekranem komputera czy telewizora więcej czasu niż pierwotnie zakładaliśmy – i nie potrafimy tego czasu kontrolować.

Zły przykład dla naszych dzieci.

Niestety, takie zachowanie ma bardzo destrukcyjny wpływ na dzieci i młodzież. Obserwując rodziców dzieci uczą się, że komórka, telewizor czy komputer mogą być odpowiedzią na ich problemy, dać chwilę ukojenia czy zapomnienia, umożliwić ucieczkę od rzeczywistości. Dziecko widząc rodzica pochylonego nad klawiaturą komputera, zapatrzonego w ekran telewizora, takiego, który nigdy nie ma dla niego czasu samo staje się powoli uzależnione od nowych zdobyczy technologicznych.  
Telewizja jest pierwszym medium, którym zainteresowały się kolejne pokolenia dzieci i młodzieży. Podobnie jak w przypadku komputera, internetu i telefonu – nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy jest ona – jak i pozostałe zdobycze cywilizacyjne – jednoznacznie zła czy dobra. Tak naprawdę wiele zależy od tego, jak się z niej korzysta: ile czasu, jakie programy, pod czyim nadzorem dziecko ogląda.  

Co dziecko ogląda ?

Kolejną kwestią jest to, co dziecko czy nastolatek ogląda w telewizji. Nie każdy program nadaje się dla dziecka w każdym wieku. To rodzic powinien wykazać się rozsądkiem i odpowiedzialnością wybierając to, co dziecko ogląda. I tak na przykład fakt, że dany program jest animowany – nie oznacza od razu, że jest on przeznaczony dla dzieci. Niektóre kreskówki zawierają wiele scen przemocy, agresji, wulgarny język, niewybredne żarty czy treści seksualne i są adresowane raczej do dorosłych czy starszej młodzieży, a nie do dzieci. Czas oglądania telewizji jest także ważny.

Niektórzy badacze postulują, aby dziecko do drugiego, a nawet trzeciego roku życia albo w ogóle nie oglądało telewizji (i nie korzystało z innych gadżetów elektronicznych), albo aby ten czas nie był dłuższy niż 10–20 minut dziennie. Kilka godzin dziennie jest uważane za szkodliwe dla dziecka w każdym wieku.

Coraz częściej podkreśla się również, że nadmierne korzystanie z telewizji i komputera może mieć wpływ na powstanie niektórych zaburzeń rozwojowych u dzieci.  

Komputer i internet

Obok telewizji coraz ważniejsze miejsce w życiu wielu dzieci zajmuje komputer i internet. Dla wielu jest on źródłem nie tylko informacji, ale i rozrywki. Niestety – często to właśnie nadmierne zaangażowanie w gry, zbyt długie spędzanie czasu na portalach społecznościowych, oglądaniu filmików, czytaniu artykułów czy innych czynnościach – staje się przyczyną problemów w życiu poza siecią. Może mieć to przełożenie na gorsze funkcjonowanie w szkole – m.in. trudności z koncentracją na lekcjach, gorsze wykonywanie zadań wynikające z bycia niedokładnym i impulsywnym.

Wielu rodzicom wydaje się, że główne zagrożenia związane z internetem dotyczą osób, które mogą wykorzystać dziecko – finansowo, emocjonalnie czy seksualnie. Nie można lekceważyć tego zagrożenia i należy uczyć dzieci, jak świadomie korzystać z sieci i jak nawiązywać w niej bezpieczne relacje – a kluczem jest tutaj dialog i budowanie wzajemnego zaufania między rodzicami a dziećmi – jednak należy pamiętać, że wiele zagrożeń jest kreowanych przez dzieci.

Obecnie można przyjąć, że większość z nich ma konta na portalach społecznościowych – i zamieszcza na nich nie tylko wpisy, komentarze, linki, ale i zdjęcia. Najpopularniejsze ostatnio to zdjęcia robione przez samą osobę zainteresowaną, często aparatem w telefonie komórkowym – tzw. „z ręki”. W języku angielskim są one nazywane „selfie” i ta nazwa funkcjonuje także w Polsce. Problemem są te, na których dzieci są nagie lub nie w pełni ubrane – a więc np. w stroju kąpielowym, bieliźnie czy krótkich szortach. Niestety, także rodzice – często nie zdając sobie sprawy z zagrożenia – wstawiają takie fotografie: dzieci na plaży, w kąpieli, rozebrane do bielizny.

Fundacja „Dzieci Niczyje” prowadziła kampanię („Pomyśl, zanim wrzucisz”), która miała na celu uświadomienie rodzicom niebezpieczeństw związanych z publikowaniem niekiedy bardzo intymnych zdjęć dzieci. Nawet jeśli zdjęcia te nie trafią w niepowołane ręce, to warto zastanowić się, czy dziecko będzie zadowolone oglądając siebie za kilka czy kilkanaście lat.

Anonimowość w sieci

Inne, poważne zagrożenie związane jest z różnymi formami prześladowania. Internet w wielu sytuacjach zapewnia anonimowość. Wielu rzeczy, które pisze się, nie powiedziałoby się drugiej osobie mając z nią kontakt bezpośredni. Ale internet daje prześladowcom złudne poczucie bezpieczeństwa – bo nie widzą swojej ofiary twarzą w twarz. W mediach pojawiają się doniesienia o próbach samobójczych (niekiedy – niestety – zakończonych sukcesem) dzieci i młodzieży, które były prześladowane przez rówieśników. Problem z cyberprześladowaniami dotyczy m.in. tego, że nie ograniczają się one jedynie do szkoły czy podwórka – ale dzieją się także w domu. Bo wykorzystując komórkę, komputer i internet, powodują, że obraźliwe słowa, wulgarne komentarze mogą „dopaść” dziecko czy nastolatka wszędzie – nigdzie nie ma więc bezpiecznego schronienia.

Dziecko-prześladowca nie jest często świadome krzywd, które jego nierozważne postępowanie może wyrządzać – podobnie jak dzieci-świadkowie, którzy nie informują o tym, co widzą – bo uznają, że to mało ważne, albo że ktoś inny tym się zajmie. I tutaj także ważna jest rozmowa i uczenie dzieci czy młodzieży tego, jak należy zachowywać się w sieci.

Reasumując, nie można traktować internetu, komputera, komórki czy telewizora jako powodujących jedynie negatywne skutki. Mądrze i rozsądnie wykorzystywane mają wiele zalet. To, jaki wpływ będę miały na nas – i na dzieci czy młodzież – w dużej mierze zależy więc od nas samych.

 

 

Sergiusz Baar
WDR
 
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO