KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności

WYSZUKIWARKA

Najbezpieczniejsze gospodarstwo w Polsce

Opublikowano 19.10.2017 r.

Państwo Beata i Piotr Kondraccy prowadzą gospodarstwo rolne wspólnie z synami w miejscowości Górne, w gminie Milejów. Zapraszamy na wywiad z rolnikami. 

Działalność Państwa Kondrackich ukierunkowana jest przede wszystkim na hodowlę trzody chlewnej. W ostatnim czasie ciężka praca rolników została doceniona - zajęli pierwsze miejsce w tegorocznej edycji „Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”. Aby poznać klucz do sukcesu, zapytałam u źródła. 
 

Ostatnio Państwa gospodarstwo było wielokrotnie nagradzane. Czy możecie opowiedzieć o tych wyróżnieniach?
 

Ten rok jest dla nas szczególnie owocny. Zostaliśmy laureatami piątej edycji konkursu „Rolnik Lubelszczyzny” w kategorii „produkcja zwierzęca” z bardzo dobrym wynikiem, zajmując II miejsce.

Otrzymaliśmy również tytuł Mistrza Województwa Lubelskiego w kategorii „rolnicy” w konkursie Agroliga 2017. Ale najważniejszym wyróżnieniem jest dla nas I miejsce w tegorocznej, XV edycji „Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”, przebiegającego pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. W 2012 r. braliśmy już udział w tym konkursie. Wtedy zajęliśmy IV miejsce w kraju.


Z czym wiążą się takie tytuły? Czy poza oczywistym prestiżem, który już sam w sobie jest ogromną nagrodą, są jakieś wymierne korzyści dla rolników?
 

Oczywiście. Na przykład w tym roku w konkursie „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne” nagrodą Prezesa KRUS za zajęcie I miejsca był ciągnik rolniczy Ursus C-380 o mocy 55 kW. Natomiast w 2012 r. otrzymaliśmy zamiatarkę. Poza tym takie wyróżnienia bardzo pomagają w pozyskiwaniu kontrahentów. 


Może zechcecie Państwo opowiedzieć coś więcej o tym konkursie, to chyba wasz najnowszy tytuł?
 

Konkurs organizowany jest co roku. Ma na celu promocję zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwach rolnych. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia, to bardzo ważne. Konkurs ma kilka etapów: regionalny, wojewódzki i centralny. Z tego co wiem, w tym roku brało w nim udział około 1020 gospodarstw, większość z nich o powierzchni do 50 ha. Patronat nad konkursem objęły między innymi TVP 1, Telewizja Interaktywna AgroNews.com.pl, dwutygodnik „Agroserwis”. O konkursie było głośno wszędzie. 

W konkursie bierze się pod uwagę takie kryteria, jak: ład i porządek w obrębie podwórza, stan budynków inwentarskich i pomieszczeń gospodarskich, wyposażenie maszyn i urządzeń rolniczych w specjalne osłony ruchomych części maszyn i urządzeń, stan techniczny pilarek tarczowych i łańcuchowych, warunki obsługi i chowu zwierząt, stosowanie i jakość środków ochrony osobistej, rozwiązania techniczne i organizacyjne stosowane w gospodarstwie w celu ograniczenia ryzyka wypadku i zwiększenia bezpieczeństwa pracy; organizację miejsc wypoczynku i zabawy dzieci.

Najogólniej, trzeba skupić się na wszystkim, co dotyczy zwiększenia dbałości o bezpieczeństwo w gospodarstwie i to w bardzo szerokim znaczeniu tego słowa.


Jeśli chodzi o samo gospodarstwo, zechcecie Państwo przybliżyć Czytelnikom receptę na swój sukces? Czym się zajmujecie?
 

Gospodarstwo ma powierzchnię ponad 100 ha. Uprawy polowe przeznaczane są w głównej mierze na paszę dla zwierząt. W zasiewach skupiamy się przede wszystkim na zbożu paszowym, głównie pszenicy i jęczmieniu, życie hybrydowym. Oprócz zbóż w tym roku uprawiamy około 25 ha buraków cukrowych dla cukrowni Krasnystaw, 4 ha marchwi dla suszarni Leonów i 6 ha grochu pastewnego. 

Nasza działalność polega głównie na produkcji trzody chlewnej. Posiadamy 55 loch duńskiej rasy Dan-Bred. Zwykle rocznie udaje się nam wyprodukować ponad 1000 tuczników z wysoką mięsnością i - trochę się pochwalę - świetnymi średnimi przyrostami dziennymi, około 900-1000 g. W okresach wysokiej opłacalności produkcji trzody chlewnej przychód z tej działalności stanowi około 80% przychodu całego naszego gospodarstwa. Proces karmienia zwierząt jest zmechanizowany, co nie jest niczym niezwykłym przy tak dużej liczebności stada. Do karmienia używamy automatów paszowych w systemie „do woli”. Autokarmniki napełniane są gotową mieszanką paszową, co jakiś czas rozprowadzaną ze zbiorników paszowych BIN. To bardzo wygodne, bo pasza może być zadawana bez pomocy obsługującego.


Konkurs Bezpieczne Gospodarstwo Rolne to przede wszystkim dbałość o bezpieczeństwo i estetykę w gospodarstwie. Co zrobić, aby osiągnąć sukces w tej dziedzinie?
 

Sukcesywnie budowaliśmy i modernizowaliśmy budynki inwentarskie i gospodarcze. Wymienialiśmy i modernizowaliśmy park maszynowy tak, aby było jak najbezpieczniej. W obejściu mamy założony monitoring. Za pomocą pięciu kamer przez cały czas możemy obserwować, co dzieje się w gospodarstwie. Jedna z kamer została zamontowana na porodówce. Dzięki temu od razu możemy interweniować, jeśli widzimy, że zaczyna się poród, i natychmiast go odebrać.

Inwestujemy w nowoczesny sprzęt. Kupiliśmy między innymi opryskiwacz sterowany komputerowoładowarkę teleskopową. Posiadamy też prawie automatyczną szczotkę do czyszczenia butów roboczych, wózek na kółkach z hamulcem do przemieszczania maszyn w garażu czy specjalne stalowe linki zamontowane po to, aby w czasie wiatru nie wyłamały się drzwi. Rozsiewacz nawozów ma na kółkach zamontowane hamulce. Od niedawna mamy nowy ciągnik Claas Arion o mocy 165 KM, nowy pług i głębosz. Wszystkie maszyny mają niezbędne atesty i osłony po to, aby były jak najbezpieczniejsze. Możemy się pochwalić samodzielnie zamontowanym hydraulicznym podnośnikiem w maszynie do ścinania naci marchwi.

W 2004 r. zmodernizowaliśmy budynki gospodarskie, jest nowoczesna chlewnia, BINy i magazyn środków ochrony. W 2012 r. zmodernizowana została tuczarnia. Ostatnio, w 2016 r., na miejscu dawnej stodoły powstał magazyn zboża i paszy - budynek gospodarczo-składowy. Samodzielnie wykonaliśmy drewniany pomost do załadunku zwierząt.

Aby lepiej dbać o bezpieczeństwo i środowisko, w gospodarstwie posiadamy biodegradowalne stanowisko do mycia ciągników i maszyn. Dodatkowo zdecydowaliśmy się powiększyć i lepiej wyprofilować płytę betonową, na której składowany jest obornik. 

W konkursie „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne” oceniano wszystko, nawet instalację elektryczną. Za to również dostaliśmy dodatkowe punkty. Przewody elektryczne w gospodarstwie są zabezpieczone w specjalnych rurkach. W magazynie środków ochrony roślin szafki wyłożyliśmy matami, które w razie rozszczelnienia się opakowań mają wchłonąć rozlane substancje. Dla bezpieczeństwa we wszystkich magazynach i garażach mamy zapasy mat chłonnych, pojemniki z płynami do odkażania skóry i przemywania oczu, czyściwa. Wszystko na wypadek kontaktu chemikaliów ze skórą, tak aby móc szybko pomóc.

W budynkach i ciągnikach są gaśnice i odblaskowe kamizelki. Wszędzie porozkładane są specjalne, elektroniczne urządzenia do odstraszania gryzoni.

Ważna jest estetyka i funkcjonalność. W 2011 r. zostało utwardzone podwórze. Plac manewrowy, podwórko i droga dojazdowa wyłożone są kostką brukową. Uporządkowaliśmy teren na tyłach magazynu. Na koniec wyremontowaliśmy dom. Dodatkowo ogrodziliśmy całą posesję, dzięki czemu jest po prostu ładniej.

Modernizując gospodarstwo, nie myśleliśmy o nagrodach. Chodziło nam o to, aby wszystko było funkcjonalne, bezpieczne i nowoczesne. Chcemy ułatwić sobie pracę w gospodarstwie i poprawiać jego dochodowość.


Afrykański pomór świń to duże zagrożenie. Biorąc pod uwagę specyfikę Państwa gospodarstwa, jak się przed tym zabezpieczyliście?
 

W ramach bioasekuracji wykonaliśmy ogrodzenie całego gospodarstwa. To ponad 300 mb. Na wjeździe są rozłożone maty dezynfekujące. Wprowadzamy różne środki ostrożności, np. lekarz weterynarii przed wejściem do chlewni przebiera się w specjalną odzież ochronną, która jest na stanie gospodarstwa. Ważne dla nas jest, aby osoby niepowołane nie przebywały na terenie naszego gospodarstwa.


Wszystkie te zmiany w gospodarstwie muszą być bardzo kosztowne. W jaki sposób pozyskujecie Państwo środki?
 

Korzystaliśmy z różnego rodzaju dofinansowań w ramach takich działań, jak: PROW - „Modernizacja gospodarstw rolnych” i „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, SAPARD. Rozliczamy się na zasadach ogólnych. To też ułatwia zarządzanie dużym gospodarstwem, bo możemy korzystać z ulg i odliczeń od podatku, jak każdy przedsiębiorca.


Pewnie ciężko jest samemu wszystkim zarządzać?
 

Tak naprawdę jesteśmy rolnikami z doświadczeniem. Gospodarstwo przejęliśmy od rodziców. Poza tym nie jesteśmy sami. Dużo pomagają nam synowie Michał i Dominik. Obaj ukończyli studia na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie: Michał weterynarię, a Dominik rolnictwo. Synowie każdą wolną chwilę spędzają w gospodarstwie, pomagają nam i podpowiadają, jak usprawnić pracę i poprawić przychody. Michał co prawda pracuje poza gospodarstwem, ale spędza w nim każdą wolną chwilę. Pomaga też jego żona Iza, również lekarz weterynarii. Dzieci są dla nas dużym wsparciem. Bardzo nas cieszy, że tak się angażują. Widać, że w przyszłości chcą kontynuować pracę w gospodarstwie.


Tak jest teraz, a jak było kiedyś?
 

Samodzielnie zaczynaliśmy pracę w 1988 r. w gospodarstwie przejętym od rodziców o powierzchni ok. 16 ha. Stopniowo powiększaliśmy jego obszar. Długo szukaliśmy pomysłu na swoje gospodarstwo. Na początku hodowaliśmy owce, później młode bydło rzeźne. W 2006 r., przy udziale dofinansowania z programów unijnych, wybudowaliśmy pierwszą chlewnię i od tego czasu hodujemy trzodę chlewną. Nie było łatwo, ale wspólnymi siłami i ciężką pracą doszliśmy do tego, co jest teraz. 

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że gospodarstwo to nasze jedyne źródło utrzymania i musimy sprostać wymaganiom, jakie stawia przed nami rynek tak, aby być konkurencyjni. Zawsze trzymamy się razem i pomagamy sobie. Jesteśmy rodziną i świetnym zespołem.

Oczywiście nagrody i tytuły są bardzo istotne i jesteśmy z nich dumni, ale najważniejsze, że możemy pracować razem, a praca przynosi nam ogromną satysfakcję i pozwala utrzymać się całej rodzinie. 

 

fot. Michał Kondracki

kontakt1.jpg
Anita Gębka
Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli

Jeden z 16 Ośrodków Doradztwa Rolniczego w kraju. LODR prowadzi doradztwo rolnicze obejmujące działania w zakresie rolnictwa, rozwoju wsi, rynków rolnych oraz wiejskiego gospodarstwa domowego, mające na celu poprawę poziomu dochodów rolniczych oraz podnoszenie konkurencyjności rynkowej gospodarstw rolnych, wspieranie zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich, a także podnoszenie poziomu kwalifikacji zawodowych rolników i innych mieszkańców obszarów wiejskich.Realizacja zadań uwzględnia kierunki rozwoju wyznaczone w regionalnych i lokalnych programach rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich, ustalonych przez właściwe organy administracji rządowej i samorządu terytorialnego.

 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO