KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Święta codzienność cz. 10 "Przebaczenie (III)"

Opublikowano 23.01.2018 r.
Po przewie świątecznej i artykułach poświęconych tematowi Bożego Narodzenia i Niedzieli Chrztu Pańskiego, chciałbym powrócić do tematu przebaczenia. Temat ważny, ponieważ każdy z nas albo już musiał się zmierzyć z kwestią przebaczenia, albo będzie musiał się z nią zmierzyć.

W część pierwszej powiedziałem o konieczności przebaczenia sercem, które daje człowiekowi wewnętrzną wolność. Przebaczenie, to nie tylko kwestia woli i rozumu, to również kwestia uczuć. Zresztą one właśnie plątają nam wiele figli. W drugiej części przedstawiłem definicję przebaczenia wg angielskiego psychologa, zajmującego się tym tematem Everetta Worthingtona. Zmiana uczuć wobec krzywdziciela koreluje z definicją nawrócenia wg św. Jana Pawła II, który pisał, że być człowiekiem nawróconym znaczy mieć nie tylko zachowania Jezusa, ale i jego myśli i uczucia. Dziś część trzecia. Elementy procesu przebaczenia wg amerykańskiego psychologa.

    1. Nie tylko naukowiec

Możemy czuć się nieswojo powierzając problem przebaczenia rozstrzygnięciu jakiegoś amerykańskiego naukowcy. Jedna, jak się okazuje, Worthintgton, zajmując się od wielu lat tematyką przebaczenia, sam stanął wobec trudnej do wybaczenia sytuacji. W jedną z nocy sylwestrowych otrzymał informację, że w bardzo brutalny sposób została zamordowana przez włamywaczy jego dziewięćdziesięcioletnia matka. Będąc teoretykiem przebaczenia, sam musiał nauczyć się przebaczać. Jak dochodzi do głębokiego przebaczenia, które dotyka nie tylko jego intelektu i zachowań, ale także i serca? Co pomaga, aby dokonała się w nas owa zbawienna przemiana uczyć wobec krzywdziciela z tych gwałtownych i trudnych tj. smutku, złości, gniewu, żalu, pragnienia zemsty na współczucie, litość, zrozumienie, a nawet miłość? Everett wymienia pięć ważnych momentów.

    2. Przywołanie krzywdy

Aby przezwyciężyć w sobie ból związany z brakiem przebaczenia, musimy najpierw wrócić do momentu krzywdy, poprzez wizualizację. Najczęściej zachowujemy się odwrotnie. Próbujemy zapomnieć. Nawet jeśli uda nam się wymazać z pamięci i zepchnąć do podświadomości wielkie krzywdy, one nie znikają, tylko od środka zadają nam wielkie cierpienie. Przypomnieć sobie należy więc nie tylko osoby, wydarzenia, okoliczności, ale również uczucia, które w tym czasie nam towarzyszyły – poczucie wstydu, poniżenia, gniew, złość, niedowierzanie, smutek, żal, lęk. To oczywiście bardzo trudny, ale bardzo ważny krok.

    3. Empatia ze sprawcą

Drugi, chyba zresztą jeszcze trudniejszy krok, polega na próbie empatycznego wejścia w świat sprawcy. To ważny moment, ponieważ odkrywamy, że za czynem stoi konkretny człowiek, z konkretną historią swojego życia, konkretnymi przeżyciami etc. Empatia ze sprawcą dokonuje się najpierw na poziomie intelektualnym. Własnym rozumem, na ile to możliwe, próbujemy poznać historię życia sprawcy. Często odkrywamy tam fakty bardzo dramatyczne, nieprawdopodobne, przeżycia, które nie mogły nie odcisnąć piętna na późniejszym krzywdzicielu. To rozumowe wejście w świat oprawcy często potwierdza tezę, że ranią tylko ci, którzy sami w przeszłości zostali zranieni.

Tutaj przypomina mi się pewna historia, o której opowiadał o. Stanisław Morgalla SJ a propos tematu przebaczenia. Zwykły codzienny poranek na zatłoczonych ulicach. W pewnym momencie, jadącemu samochodem mężczyźnie, który bardzo spieszył się do pracy, zajeżdża drogę inny samochód, powodując nieomal stłuczkę. Na domiar złego kierowca zatrzymał się i podszedł do tylnych drzwi swego auta, jakby czegoś szukał. Mężczyzna z pierwszego samochodu nie wytrzymał. Wysiadł, klnąc siarczyście, kierując się w stronę sprawcy niedoszłej stłuczki. Gdy podszedł do niego, tamten odwrócił się w jego kierunku, trzymając na rękach swojego małego, niepełnosprawnego synka, który zaczął się dusić. Ojciec zatrzymał się w pobliżu szpitala, rozpaczliwie próbując przebić się przez korki, chcąc ratować życie swojemu dziecku. Prawdziwa furia złości i gniewu w jednym momencie ustąpiła współczuciu i chęci pomocy. Każdy, nawet największy oprawca ma swoją historię, której nawet byśmy się nie spodziewali. Intelektualne uświadomienie sobie tego faktu pomaga zacząć empatyzować ze sprawcą, co jest jednym z etapów przebaczenia. W kolejnym odcinku napisze o dwóch kolejnych poziomach empatyzowania i trzech kolejnych krokach w procesie przebaczenia.

 

 

kontakt1.jpg ks. Tomasz Ślesik
 
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO